Siedzą obaj na podłodze z wystawionymi z przejęcia językami i ścigają się po skonstruowanych misternie trasach, próbując przejechać kilka metrów nie powodując katastrofy i nie wypadając z szyn. Nie rozmawiają, nie próbują tworzyć historii i nie zastanawiają się kto w tych pociągach jedzie. Kiedy na chwilę przyłączam się do nich to nie mogę się nadziwić, że postawiony przeze mnie obok stacji ludzik z Lego, który doskonale obrazuje zawiadowcę nie interesuje żadnego z nich. Niespecjalnie udanym nosowym głosem informuję, że „Pociąg pospieszny relacji Barcelona-Warszawa wjechał na tor drugi przy peronie trzecim. Proszę odsunąć się od krawędzi peronu i nie zapomnieć o buziaku dla ukochanej mamy i żony”. Bo ona tej fascynacji pociągami nie rozumie nic a nic...
![]() |
Fot. Ewa Suszek i Arek Suszek |

tez chce sie pobawic ta kolejka i rozumiem ich dlaczego nie rozmawiaja:)))
OdpowiedzUsuń:) To przyjdz i wytlumacz
OdpowiedzUsuń