Kochany synku,
Śpisz obok snem spokojnym i głębokim, odpoczywając po całym dniu artystycznych i sportowych występów, którymi nas ostatnio nieustannie zaskakujesz. Zachęcony zachwytami i prawdziwym podziwem dla Twojego uroku, pamięci i wyjątkowych umiejętności recytatorskich informujesz nas słowami (prawie)
Juliusza Juliana* Tuwima, że „nale źizd, nale śist, pala buch, koła luch” i nieco charcząc i pomrukując opowiadasz za pomocą rymów jak to kasza jest lepsza od grochu. A my klaszczemy, całujemy i mówimy Ci jaki jesteś wspaniały, zdolny i wyjątkowy. To sprawia, że, uniesiony naszymi pochwałami i admiracją, skaczesz z radości coraz wyżej i wyżej. W Twoich oczach widzę dumę i uzależniające poczucie bycia podziwianym. Widzę jak się rozświetlasz, kiedy opowiadam każdemu kto chce słuchać (albo musi, bo jedzie z nami windą), że jeszcze nie masz dwóch lat, a już potrafisz zadeklamować kilka linijek, przedstawić się pełnym imieniem i nazwiskiem i zdać krótką relację ze swojej codzienności. Pysznię, puszę się i nadymam komplementami jakie słyszę na Twój temat. Pławię się we wszystkich ochach i achach znajomych, którzy, tak samo jak ja, widzą w Twojej doskonałej twarzy idealne połączenie łobuzerskiego spojrzenia Brada Pitta z rozbrajającym uśmiechem Ryana Goslinga i rysują przede Tobą wielkie perspektywy w reklamie beztłuszczowego jogurtu z bezcukrową truskawką. Już widzę jak Cię w tej reklamie zauważa przebywający przypadkiem w Polsce Martin Scorsese i urzeczony fenomenalną deklamacją hasła reklamowego proponuje Ci rolę w drugiej części swojego hitu 3D „Hugo”. A potem już Oscary, czerwony dywan i rozbrajający uśmiech tegoż Ryana Goslinga wysiadającego z limuzyny tuż za nami…
Kocham Cię
Mama
PS. Nie zrobię Ci tego Kochanie. Nie będę ogrywać Twoich talentów dopóki sam nie będziesz gotów świadomie z nich korzystać.
* dzięki Martyna - nocna wtopa :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz